www.queen.fora.pl

margoQ

Nie bardzo wiedziałam, gdzie można by założyć taki wątek, a przy okazji - skoro forum ma być przenoszone - to ucieszę tym Pietrasa, który będzie miał więcej roboty i kolejny powód do przeprowadzenia "czystki"... ;/

A zatem, żeby zachęcić nieco użytkowników do aktywniejszego udziału w życiu forum, proponuję zabawę, bezczelnie zerżniętą z innego portalu (za zgodą założyciela owego wątku we wspomnianym miejscu). Aczkolwiek gra już swoje ma i nie raz była wykorzystana. Liczę, że sprawdzi się i tutaj Uśmiechnięty

Zasady zabawy:
Gra polega na tworzeniu historyjki. Każdy gracz może jednorazowo wpisać TYLKO 3 SŁOWA, uzupełniając w ten sposób wpisy poprzedników. Tzn. kopiuje ostatni wpis, uzupełniając go o swoje 3 SŁOWA. Ograniczenia są tylko dwa:

1) Jednorazowo można wpisać TYLKO 3 SŁOWA
2) Nie wolno tego robić dwa razy pod rząd, trzeba odczekać na wpis przynajmniej jednego współgracza

Można grać dowolną ilość razy w ciągu doby (jeśli ktoś nie ma nic innego do roboty). Historyjka nie musi mieć sensu (bo co go ma?).

W przypadku wpisów dodanych w krótkim odstępie czasu ważny jest ten dodany wcześniej.

Liczę na czynny udział i miłą zabawę w naszym kole wzajemnej adoracji Mruga

A zatem zaczynamy:

Był sobie raz

irminella

margoQ

Ok:

Była sobie raz

irminella

pewna internautka, która

margoQ

Była sobie raz pewna internautka, która bardzo chciała mieć

kwak

Była sobie raz pewna internautka, która bardzo chciała mieć murzyna i pojechała...

margoQ

Była sobie raz pewna internautka, która bardzo chciała mieć murzyna i pojechała do Korei Południowej

irminella

Była sobie raz pewna internautka, która bardzo chciała mieć murzyna i pojechała do Korei Południowej, gdzie murzynów niewielu

margoQ

Była sobie raz pewna internautka, która bardzo chciała mieć murzyna i pojechała do Korei Południowej, gdzie murzynów niewielu chodzi z odkrytymi

irminella

Była sobie raz pewna internautka, która bardzo chciała mieć murzyna i pojechała do Korei Południowej, gdzie murzynów niewielu chodzi z odkrytymi stopami. Ale cóż

margoQ

Była sobie raz pewna internautka, która bardzo chciała mieć murzyna i pojechała do Korei Południowej, gdzie murzynów niewielu chodzi z odkrytymi stopami. Ale cóż robić, gdy potrzeba

irminella

Była sobie raz pewna internautka, która bardzo chciała mieć murzyna i pojechała do Korei Południowej, gdzie murzynów niewielu chodzi z odkrytymi stopami. Ale cóż robić, gdy potrzeba murzyna. Postanowiła więc

margoQ

Była sobie raz pewna internautka, która bardzo chciała mieć murzyna i pojechała do Korei Południowej, gdzie murzynów niewielu chodzi z odkrytymi stopami. Ale cóż robić, gdy potrzeba murzyna. Postanowiła więc udać się do

irminella

Była sobie raz pewna internautka, która bardzo chciała mieć murzyna i pojechała do Korei Południowej, gdzie murzynów niewielu chodzi z odkrytymi stopami. Ale cóż robić, gdy potrzeba murzyna. Postanowiła więc udać się do bardzo tajemniczego miejsca

kwak

Była sobie raz pewna internautka, która bardzo chciała mieć murzyna i pojechała do Korei Południowej, gdzie murzynów niewielu chodzi z odkrytymi stopami. Ale cóż robić, gdy potrzeba murzyna. Postanowiła więc udać się do bardzo tajemniczego miejsca zwanego murzyńskim ranczem